Znacie Kevina Mitnicka? To najsłynniejszy hacker na świecie, o którym Hollywood nakręcił film (Takedown, 2000). Zapewne słysząc słowo „hacker”, większość osób ma w wyobraźni obraz typowego „kujona” we flanelowej koszulki, który od komputera odchodzi tylko po to, aby zaspokoić swoje podstawowe potrzeby życiowe. Dużo mniej osób jednak wie, że Mitnick swój sukces zawdzięcza nie tylko znajomościom systemów komputerowych, ale także socjotechnice i tzw. dumpster divingowi (brzmi mądrze, lecz chodzi o pospolite grzebanie w śmieciach, w tym przypadku w poszukiwaniu przydatnych danych). Wszak najsłabszym ogniwem każdego systemu jest zawsze człowiek.
Mitnick, w książce „Sztuka Podstępu” udowadniał jak wiele ważnych informacji można znaleźć w pojemniku na odpady umieszczonym obok siedziby firmy. Dane pracowników, numery kont bankowych, korespondencję i wiele innych. Posiadając taką wiedzę, manipulowanie pracownikami okazywało się czynnością dziecinnie prostą.
Jednakże wciąż w bardzo wielu organizacjach, kiedy przywołany zostaje temat zastąpienia papierowych dokumentów elektronicznymi, pracownicy obawiają się o bezpieczeństwo. Brak wiedzy, ignorancja czy zbytnie przyzwyczajenie do papieru? Przyjrzyjmy się jakie największe zagrożenia niesie ze sobą wykorzystywanie papierowych dokumentów.
Czytaj dalej